Waiting for the end to come
Wishing I had strength to stand
This is not what I had planned
It's out of my control
Flying at the speed of light
Thoughts were spinning in my head
So many things were left unsaid
It's hard to let you go
Cześć!
Od ponad miesiącu mam wrażenie, że świat, który mnie otacza pędzi szybko przed siebie, a tylko ja zatrzymałam się w martwym punkcie. Nie chcę, aby każdy mój dzień wyglądał tak samo i muszę jak najszybciej coś z tym zrobić, aby nie popaść w rutynę. Wczoraj wieczorem nie chciałam spędzić kolejnego dnia w domu pod kocem i z laptopem na kolanach, więc postanowiłam wybrać się do galerii handlowej. Chciałam kupić sobie nową parę porządnych spodni, ponieważ zauważyłam ich deficyt w mojej szafie. Jestem zwolenniczką spódniczek i sukienek, ale gdy mam dzień, kiedy to nie mam ochoty się stroić, z czym ostatnio bardzo często mam do czynienia, przydałaby się para spodni, która pasują do wszystkiego, świetnie leży na moim ciele i ładnie wygląda. Chyba to nie był mój dzień na kupowanie. Odwiedziłam większość sklepów w centrum handlowym, ale żadne spodnie nie spodobały mi się na tyle, aby je nabyć. Ostatnio za każdym razem, gdy wybieram się na zakupy w celu uzupełnienia jesienno-zimowej garderoby, przyłapuję się na tym, że ostatecznie i tak najwięcej czasu spędzam na działach z bielizną i zaopatruję się w nowe komplety. Cóż, ładna bielizna sprawia, że czuję się bardziej kobieco i pewniej siebie.
Klaudia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz