piątek, 17 kwietnia 2015

I could give this world away to keep this endless high.

(photos by my boyfriend/ wearing H&M blouse, Bershka jeans, CCC shoes)

Wraz z nadejściem 2015 roku, w moim życiu wszystko nabrało znacznie szybszego tempa. Mam wrażenie, że czas przecieka mi między palcami. Mam nieregularne godziny pracy, a wolny czas spędzam na spotkaniach z chłopakiem. Doczekałam się wiosennej pogody, ale w sumie powinnam zmienić moje stwierdzenie, gdyż pisząc ten post, klimat diametralnie się zmienił i za oknem pada deszcz oraz jest pochmurnie, a przez ostanie tygodnie była ładna pogoda. Moja uparta natura i odmawianie noszenia kurtki, poskutkowało tym, iż złapało mnie przeziębienie. Nie poddaję się jednak i nie spowalniam obrotów. Nie dam się pokonać chorobie. Jak na złość w najmniej oczekiwanym momencie mój laptop się zepsuł. Hmmm... I jak tu nie wierzyć w karmę? Kilka dni bez komputera na pewno mi nie zaszkodziło, ale niestety konieczne było formatowanie i straciłam całą zawartość dysku. Bardzo jest mi żal moich prywatnych zdjęć, gdyż nie mam ich kopii, ale naprawdę były dla mnie cenne.


Klaudia

piątek, 3 kwietnia 2015

Give your heart, and say come take it and she will see you're a good man.

 ⏩  (photos by my boyfriend/ wearing Mohito dress, Stradivarius trench-coat, CCC shoes, Primark bag)  ⏪

Kolejny miesiąc za mną. Ostatnio czas płynie mi bardzo szybko. Po intensywnym tygodniu, wreszcie doczekałam się czasu, w którym mogę sobie odrobinę odpocząć. Zimowa pogoda powróciła i mam nadzieję, że to chwilowa zmiana, bo pomimo tego, że bardzo lubię zimę to niskie temperatury stały się dla mnie bardzo męczące i nie potrafię doczekać się słonecznych i ciepłych dni. 
Sukienkę, którą zdecydowałam się przedstawić w dzisiejszym poście, kupiłam kilka miesięcy temu i miałam ją na sobie tylko dwa razy. Nie noszę jej zbyt często, ponieważ jej krój nieco bardziej eksponuje dekolt. Jest czarna i klasyczna, a więc nie żałuję kupna tej sukienki. Założyłam ją na elegancką kolację ze swoim chłopakiem i na tą okazję świetnie się sprawdziła, a ja czułam się w niej bardzo dobrze. Zrezygnowałam z obcasów na rzecz balerinek.
Dzisiejszy dzień mija mi pod hasłem świątecznych porządków. Nie zamierzam jednak spędzić całego dni w dresach w domowym zaciszu. Mimo iż jest już kwiecień, mi zamarzają ręce za każdym razem, gdy chcę wyciągnąć je z kieszeni i sprawdzić coś na telefonie. Taaa, jestem jedną z tych osób, która bezustannie korzysta ze swojego smartfona. Wieczorem wybieram się do kina i chyba ponownie wygrzebię z dna swojej szafy zimowy płaszczyk. Miłego weekendu i do zobaczenia w następnym poście! :)

♥ 


Radosnych świąt Wielkiej Nocy, pełnych miłości i nadziei, a także wielu okazji do miły spotkań w gronie najbliższych.
Klaudia