niedziela, 27 grudnia 2015

Find your place in the world.


Tegoroczny okres przedświąteczny, jak i zarówno same święta minęły mi wyjątkowo szybko. Kompletnie nie czułam uwielbianej przeze mnie atmosfery Bożego Narodzenia. Minione dni były również dla mnie czasem smutku i nostalgii. Wiążę ogromne nadzieje z nadchodzącym 2016 rokiem. Podczas Wigilii dostałam kilka pięknych prezentów. Zostałam obdarowana kosmetykami, ślicznymi perfumami, nowym kompletem ładnej pościeli, pieniążkami, słodyczami, czerwonym winem i cudowną biżuterią.


Klaudia

piątek, 27 listopada 2015

November memories...


Ostatnio dużo się u mnie dzieje. Na zewnątrz robi się coraz zimniej, szybciej zachodzi słońce, spadła niewielka warstwa śniegu, a w centrach handlowych od kilku tygodni panuje już atmosfera świąteczna. Strasznie się cieszę na myśl o zbliżającym się grudniu i nadchodzących świętach Bożego Narodzenia. Święta to mój ulubiony czas w ciągu całego roku.
Aktualnie mam dużo projektów do zrobienia na studia, kilka dni w tygodniu pracuję. Po dłuższej przerwie od jazdy samochodem jako kierowca, wróciłam do siadania za kierownicą i znów czerpię z tego radość. Nie należę do najlepszych kierowców, ale mimo wszystko i tak lubię prowadzić auto.

Ok, but first let me take a selfie.


W trakcie trwania promocji w -49% w Rossmannie udało mi się zaopatrzyć w kilka kosmetyków. W połowie listopada była również promocja -30% w Reserved, jednym z moich ulubionych sklepów z ubraniami. Kupiłam sobie szmaragdową spódniczkę i zamiast 70 zł, zapłaciłam 49 zł. Moje koleżanki często mi się chwalą, jakie ładne ubrania udaje im się znaleźć w second-handach w korzystnych cenach. Ja bardzo rzadko odwiedzam sklepu z używaną odzieżą. W swoim całym życiu do ciucholandów zajrzałam z trzy razy. Niedaleko mojego domu znajduje się second-hand, do którego postanowiłam zajrzeć. Dostawy są w poniedziałki i właśnie w ten dzień rano tam się wybrałam. Przechadzałam się pomiędzy wieszakami z zimową odzieżą, ale zmechacone sweterki nie zachęcały mnie do ich zakupu. Ciężko również było mi coś znaleźć w rozmiarze 34, ubrania, które przypadły mi do gustu były na mnie o wiele za duże, gdyż na metce widniał rozmiar 40+. Jako że uwielbiam kobiecy styl i najczęściej noszę spódniczki i sukienki, wybrałam się na dział z tymi elementami garderoby. Spódnice mi się nie spodobały, były w typowym kroju i wzorach dla starszych kobiet. Za to wśród sukienek znalazłam kilka, które zabrałam ze sobą do przymierzalni. Z dziewięciu rzeczy, które przymierzałam, wybrałam trzy i wszystkie są w moim rozmiarze. Jedna sukienka pochodzi z H&M, druga ze sklepu Lipsy London, którą wygooglowałam i okazało się, że ceny sukienek tej marki oscylują w granicach 300-500 złotych. Na metce trzeciej sukienki widnieje marka Lily White i po sprawdzeniu w internecie dowiedziałam się, że jest to sklep z modną odzieżą damską, który ma swoją siedzibą w Warszawie. Za trzy ładne sukienki w moim rozmiarze i bardzo dobrym stanie zapłaciłam 80 zł.

Rossmann
Reserved
 Lily White
 H&M
 Lipsy London

INSTAGRAM

Klaudia

czwartek, 5 listopada 2015

Zakopane

Cześć!

Październik był dla mnie wyjątkowo stresującym miesiącem. Miłą odskocznią od tego nerwowego czasu był kilkudniowy wyjazd do Zakopanego pod koniec października do pierwszego dnia listopada. Zachęcona pozytywny opiniami w internecie, zdecydowałam się na Hotel Tatra. Wypoczęłam i bardzo miło spędziłam w górach minione dni. Pogoda dopisała, było ciepło i słonecznie. Wybrałam się do Tatrzańskiego Parku Narodowego, pochodziłam trochę po górach, odwiedziłam Krupówki - najpopularniejszą ulicę w Zakopanem, jedłam w lojalnych karczmach, gdzie jedzenie było bardzo smaczne. Spędziłam czas również w kręgielni, na basenie, jacuzzi i saunie. Świetnie spędziłam czas w zimowej stolicy Polski.


Klaudia

czwartek, 22 października 2015

This is not what I had planned, it's out of my control.


                                                     Waiting for the end to come
                                                     Wishing I had strength to stand
                                                     This is not what I had planned
                                                     It's out of my control
                                                     Flying at the speed of light
                                                     Thoughts were spinning in my head
                                                     So many things were left unsaid
                                                     It's hard to let you go


Cześć!
Od ponad miesiącu mam wrażenie, że świat, który mnie otacza pędzi szybko przed siebie, a tylko ja zatrzymałam się w martwym punkcie. Nie chcę, aby każdy mój dzień wyglądał tak samo i muszę jak najszybciej coś z tym zrobić, aby nie popaść w rutynę. Wczoraj wieczorem nie chciałam spędzić kolejnego dnia w domu pod kocem i z laptopem na kolanach, więc postanowiłam wybrać się do galerii handlowej. Chciałam kupić sobie nową parę porządnych spodni, ponieważ zauważyłam ich deficyt w mojej szafie. Jestem zwolenniczką spódniczek i sukienek, ale gdy mam dzień, kiedy to nie mam ochoty się stroić, z czym ostatnio bardzo często mam do czynienia, przydałaby się para spodni, która pasują do wszystkiego, świetnie leży na moim ciele i ładnie wygląda. Chyba to nie był mój dzień na kupowanie. Odwiedziłam większość sklepów w centrum handlowym, ale żadne spodnie nie spodobały mi się na tyle, aby je nabyć. Ostatnio za każdym razem, gdy wybieram się na zakupy w celu uzupełnienia jesienno-zimowej garderoby, przyłapuję się na tym, że ostatecznie i tak najwięcej czasu spędzam na działach z bielizną i zaopatruję się w nowe komplety. Cóż, ładna bielizna sprawia, że czuję się bardziej kobieco i pewniej siebie.


Klaudia

sobota, 10 października 2015

Ulubiency od pierwszego uzycia.

W wolnej chwili pomiędzy zajęciami zajrzałam do Galerii Katowickiej. Bardzo lubię oglądać kanały dotyczące mody oraz urody znajdujące się na serwisie internetowym YouTube. Od jakiegoś czasu wiele kobiet zachwyca się matowymi pomadkami do ust w kredce z Golden Rose. Tak naprawdę to nie planowałam kupować nowych kosmetyków, ale babska ciekawość wzięła górę i zaopatrzyłam się w nowe produkty do ust. Posiadam dwa odcienie matowych pomadek do ust Matte Crayon - numer 07 i 10. Kolor 07 ma krwistoczerwone ubarwienia, a 10 to ciemny i zgaszony róż wpadający w tonację jesienną. Kredki te mają wyrazisty pigment, są długotrwałe, dobrze się rozprowadzają oraz nie wysuszają ust. Jedna sztuka kosztuje 11,90 zł. W sklepie firmowym Ziaja zakupiłam oliwkowy peeling drobnoziarnisty z serii Liście Zielonej Oliwki. Staram się używać peelingów na swoją twarz 1-2 razy w tygodniu. Zawsze kupowałam jednorazowe saszetki z Dax Cosmetics, które były bardzo dobre, ale irytowało mnie to, że muszę zaopatrywać się w wiele opakować z uwagi na to, że była to maleńka saszetka wystarczająca na jedno użycie. Oliwka do skóry wrażliwej z Babydream zainteresowała mnie wysokiej jakości składnikami i brakiem parafiny w składzie. Oliwka to dla mnie bardziej komfortowe i szybsze rozwiązanie, aby nawilżać skórę swojego ciała zamiast nakładania balsamów. Nakładam ją pod prysznicem na umytą i wilgotną skórę, a następnie delikatnie wklepuję  ręcznikiem. Efekt - nawilżona i gładka skóra bez większego wysiłku.


Klaudia

poniedziałek, 5 października 2015

Prezent od siebie dla siebie.

Rok akademicki rozpoczął się kilka dni temu i pukam się w głowę, gdy przypomnę sobie, że tak bardzo narzekałam na swoją kilkumiesięczną przerwę od nauki, która była bardzo miłym okresem w moim życiu. Miniony weekend miałam bardzo udany.  Piątkowy wieczór spędziłam w towarzystwie chłopaka u mnie w domu leżąc pod kocykiem i przytuleni do siebie oglądaliśmy serial Arrow. Na kolację zrobiliśmy sobie pyszną tortillę. W sobotę zaś towarzyszyłam mu na imprezie w jego rodzinie. Niedziela również była bardzo przyjemnym  dniem, który spędziłam z chłopakiem na mieście. Poszliśmy do kina na film "Więzień labiryntu: Próby ognia", który bardzo nam się podobał, potem na pizzę i lampkę wina oraz romantyczny spacer. Przed seansem byłam również na małych zakupach. Od jakiegoś już czasu marzyłam o nowym elemencie biżuterii i ciągle przeglądałam internetową stronę Apartu. Po smutkach towarzyszących mi w ostatnim czasie postanowiłam nagrodzić samą siebie i kupiłam sobie nowy pierścionek. Na środkowym palcu u lewej ręki nieprzerwanie od około 5 lat noszę złoty pierścionek, który podarowała mi mama, a ona również dostała go od swojej mamy, więc jest to sentymentalna pamiątka rodzinna. Chciałam mieć jeszcze jeden pierścionek, ale nie byle jaki metalowy, który szybko mi zardzewieje. Postanowiłam nieco zainwestować i wybrałam sobie w salonie Apart srebrny pierścionek, za który zapłaciłam 74 zł. Bardzo cieszę się tym prezencikiem od siebie dla siebie.


Klaudia

sobota, 19 września 2015

It’s a cold and crazy world that’s raging outside.

Witajcie!

Dzisiaj obudziłam się z nie najlepszym humorkiem, ale życie jest za krótkie, aby rozpoczynać dzień z pretensjami do świata. Kochajmy tych, którzy dobrze nas traktują, przebaczmy pozostałym i wierzmy, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Patrząc w tył nie pójdziemy do przodu. Cokolwiek się stanie, trzeba iść dalej. Warto pamiętać swoje najpiękniejsze chwile i nie bać się tych nowych. Staram się zauważać dobre strony, bo wtedy łatwiej jest pogodzić się z tym, co mnie spotkało. Muszę zapomnieć o tym, co czuję i pamiętać, na co zasługuję. Chcę zacząć wszystko od nowa, cieszyć się życiem, pokonać przeszkody i nie poddać się. Czasami to już nie chce mi się udawać, że jest dobrze. Zależy mi, ale już nie walczę, bo czuję, że już dawno przegrałam tę walkę. Odpuściłam, bo nie jestem taka, aby nalegać. To nie ma znaczenia, że jest mi źle, bo ten ktoś i tak nie przyjdzie, nie przytuli mnie i nie spędzi ze mną czasu. Może rzeczywiście czas już odpuścić? Prawdziwa miłość poradziłaby sobie z każdą przeszkodą. W płaczu najśmieszniejsze jest to, że jedyna osoba, która mogłaby ci pomóc, to ta przez którą płaczesz. Chcę być czyjaś, chcę, aby ktoś cieszył się, że ma właśnie mnie. Przebaczenie nie zmieni przeszłości, ale może uczynić przyszłość lepszą. Gdyby moje sny się spełniały, byłaby najszczęśliwszą osobą na świecie.


Klaudia