poniedziałek, 9 marca 2015

Only you can set my heart on fire, on fire. Yeah, I'll let you set the pace.



  Love me like you do, lo-lo-love me like you do
  Love me like you do, lo-lo-love me like you do
  Touch me like you do, to-to-touch me like you do
  What are you waiting for?


W końcu nadeszła pogoda zwiastująca początek wiosny i jestem szczęśliwa z tego powodu. Trochę słońca, luźniejszy tydzień i życie od razu staje się piękniejsze. Cieszę się z pierwszym słonecznych i ciepłych dni w moim mieście. Wreszcie mogłam rękawiczki zostawić w domu, kozaki wymienić na balerinki, a zimową kurtkę zastąpić beżowym trenczem. W dzisiejszym poście możecie zobaczyć mój wczorajszy strój, który wybrałam na spacer w lesie w towarzystwie chłopaka. W roli głównej jeansy i bluzka z baskinką, czyli niezobowiązująca stylizacja. Dobrałam do niej buty na płaskiej podeszwie. Muszę przyznać, że nie przepadam za chodzeniem w szpilkach. Stronię od obcasów, w których można mnie zobaczyć rzadko i zwykle powodem, dla którego mam je na stopach jest jakaś ważna okazja. Obiecuję sięgać po pastele i ubrania w żywszych kolorach, ale chcąc nie chcąc jestem dosyć nudna pod względem kolorów, bo w mojej szafie dominują stonowane i neutralne barwy. Pomimo tego, że w dzisiejszym poście prezentuję spodnie, zdecydowanie chętniej wybieram spódniczki oraz sukienki. Kolejne zdjęcia zostaną wykonane zdecydowanie w lepszych warunkach i pojawią się już niedługo.


⏩  (photos by my boyfriend/ wearing Stradivarius trench-coat, Bershka jeans pants, Mohito blouse, Stradivarius scarf)  ⏪ 

Klaudia

2 komentarze:

  1. Ja też już porzuciłam kurtkę na rzecz płaszcza ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę słoneczka i od razu chce się żyć :)

    OdpowiedzUsuń