wtorek, 24 marca 2015

Keep your eyes on the stars, and your feet on the ground.

 ⏩  (photos by my boyfriend/ wearing Reserved jacket, C&A skirt, New Yorker blouse, CCC shoes)  ⏪

W zeszły weekend pojechałam z chłopakiem do małej miejscowości Woźniki, oddalonej od mojego rodzinnego miasta o 90 kilometrów. Bez chwili zastanowienia muszę stwierdzić, że było fantastycznie i obydwoje cudownie spędziliśmy czas. Pierwszego dnia dopisało nam przyjemne, wiosenne słoneczko, a deszczową pogodę w niedzielę spędziliśmy w gorącej saunie fińskiej. Znalezienie odpowiedniego miejsca do zdjęć nie było trudne, ponieważ teren hotelowego parku otoczony jest pięknymi widokami wiejskiej przyrody.

Po gorszym okresie w swoim życiu, który był przepełniony smutkiem i depresyjnym nastrojem, znowu zaczynam cieszyć się życiem. Nie żałuję już decyzji o chwilowym zaprzestaniu studiów, bo wracam na nie za pół roku. Chwilową przerwę od nauki zastąpiłam dorywczą pracą, nie na pełen etat. Jestem świadoma swoich wad, ale nie dam sobie wmówić, że mam ich więcej niż zalet. Lubię i akceptuję siebie, chociaż jak każda dziewczyna mam kompleksy na punkcie swojego wyglądu. Znalazłam osobę, w której towarzystwie czuję się bardzo dobrze, a momenty ciszy nie są dla nas czymś niezręcznym. Milczenie przestało być rzeczą krępującą, a stało się czymś bardzo przyjemnym. Nie musimy nic robić, aby świetnie spędzać czas i dobrze czuć się w swoim towarzystwie. Nie sądziłam, że kiedykolwiek przy chłopaku będę czułą się swobodnie bez makijażu zważając na fakt, że zmagam się z niedoskonałościami na skórze. W dresie, bez makijażu i w nieułożonych włosach, jedząc niezdrowe rzeczy podczas oglądania filmu czy w eleganckiej sukience ze starannym makijażem i fryzurą, to tak naprawdę nie ma większego znaczenia. Kiedy mam zły dzień i nic nie idzie po mojej myśli, płaczę i śmieję się bez powodu, on przytula się do mnie i od razu wszystkie moje problemy stają się mnie przytłaczające. Nazywa mnie ślicznotką, jakby to było moje imię. Spotkaliśmy się całkowicie przypadkowo i ten przypadek uzmysłowił mi, jak jedna niepozorna sekunda może zmienić nasze życiowe losy.


Miłego dnia!
Klaudia

4 komentarze:

  1. Śliczne zdjęcia ;)
    Przypadków w życiu nie ma, wszystko jest z góry zaplanowane, każdemu w końcu musi się ułożyć :>

    OdpowiedzUsuń
  2. To cudownie, że znalazłaś osobę, przy której możesz czuć się w pełni swobodnie. Ja swojemu R. musze jeszcze wytłumaczyć, że milczenie jest dla mnie ważne od czasu do czasu i że nie oznacza to nic złego. Myślę, że uda się to kiedyś "opanować" :) I zazdroszczę udanego wyjazdu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze jest sobie czasem skoczyć tu i tam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne zdjęcia:-) i niesamowite miejsce:-)

    OdpowiedzUsuń