piątek, 29 sierpnia 2014

MY PROM BALL #throwbackthursday

W klasie maturalnej jednym z najbardziej wyczekiwanych momentów dla większości osób jest studniówka. Moja studniówka odbyła się 11 stycznia 2014 roku w restauracji, oddalonej od liceum o kilkanaście kilometrów. Jestem zwolenniczką minimalizmu jeśli chodzi o styl ubierania się, więc chciałam, aby moja sukienka była klasyczna i nie posiadała zbędnych udziwnień. Kupiłam ją w Mohito, trzy tygodnie przed studniówką w Europie Centralnej w Gliwicach za około dwieście złotych. Do tego dobrałam czarne szpilki, marynarkę, małą torebkę oraz złotą biżuterię. Oczywiście pamiętałam o czerwonej podwiązce na lewej nodze. Fryzurę i makijaż zrobiłam w salonie urody znajdującym się niedaleko mojego domu. Żałowałam później, że nie zdecydowałam się na rozpuszczone włosy, ale przynajmniej czułam się komfortowo. Najbardziej chyba stresował mnie fakt, że nie miałam kogo zabrać jako osobę towarzyszącą. Na szczęście wszystko dobrze się potoczyło i świetnie bawiłam się z moim studniówkowym partnerem, który jest moim kolegą. Praktycznie nie schodziliśmy z parkietu do tańczenia. Mieliśmy wynajętego DJ-a oraz zespół muzyczny i śmialiśmy się, że grają piosenki jak na weselu. Studniówka była dla mnie ważnym wydarzeniem, ale tak naprawdę nie różniła się praktycznie niczym od zwyczajnej imprezy w gronie znajomych, a chyba tylko byliśmy lepiej ubrani. Ostatecznie swoją studniówkę wspominam cudownie. Najpiękniejsza impreza w moim życiu. Bawiłam się znakomicie i niestety taki bal ma się tylko raz.

Now less officially... Let's take a selfie!

Klaudia

4 komentarze:

  1. Pięknie wyglądałaś :) Trochę zazdroszczę takich ładnych zdjęć bo my na studniówce mieliśmy takiego fotografa, że aż żal te zdjęcia oglądać...Czasem telefonem lepsze wychodzą :(

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie wyglądałaś! mam też jedną sukienkę z Mohito i jestem bardzo zadowolona.
    ja mam swoją studniówkę przed sobą, to z pewnością będzie wydarzenie niezapomniane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Uwielbiam Mohito i jest to sklep, gdzie bardzo lubię robić zakupy, bo większość ich rzeczy wpasowuje się idealnie w mój gust. Regularne ceny może nie są zbyt atrakcyjne, ale można poczekać do wyprzedaży. Zazdroszczę ci, że masz studniówkę przed sobą :).

      Usuń